– Zarząd Dzielnicy zdecydował o oddaniu w najem atrakcyjnego lokalu usługowego przy ul. Targowej 32 po kosztach stowarzyszeniu Kocham Pragę (KP), które współrządzi dzielnicą (i ma dwóch wiceburmistrzów – Dariusza Kacprzaka i Dariusza Wolke);
– Poprzedni najemca lokalu płacił 120 zł/m2, KP płaci tylko 10 zł/m2, czyli 12 razy mniej;
– Biuro Zgodności M. St. Warszawy określiło tę sytuację jako „możliwy konflikt interesów”, który „narusza obowiązek realizacji zadań jako bezinteresowny i bezstronny”.

Tak w skrócie wygląda sprawa, która naszym zdaniem pokazuje poważny problem związany z działalnością samorządu, dotyczący etycznej i prawnej granicy działań osób sprawujących władzę. Stowarzyszenie “Kocham Pragę” (z oficjalnym adresem na… Muranowie) ma 4 radnych w Radzie Dzielnicy Praga-Północ – w tym wiceprzewodniczącego Rady –  i 2 członków w trzyosobowym Zarządzie Dzielnicy, co daje członkom i członkiniom Kocham Pragę spore możliwości.

Mogą nie tylko decydować o stawianiu kontrowersyjnych instalacji (jak ta na placu Wileńskim), zabiegać o wydawanie publicznych środków na wizualizacje, których później prawie nikt nie ogląda (m.in. tzw. Praski Trakt Książęcy), ale… mogą też zdecydować o wynajęciu sobie samym komfortowego lokalu usługowego należącego do miasta (z centralnym ogrzewaniem, wielką witryną, wejściem z ulicy oraz z odnowioną elewacją), który znajduje się przy ul. Targowej, czyli głównej ulicy Pragi.

Jak to się zaczęło?

Ale po kolei. Wszystko zaczęło się od uchwały zarządu dzielnicy nr 2927/2020 z 12 marca 2020 r., na mocy której oddano w najem miejski lokal przy ul. Targowej 45 stowarzyszeniu „Kocham Pragę” z siedzibą w Warszawie, w dzielnicy Śródmieście przy ul. Zamenhofa 8/2 po stawce 6,00 PLN/m2 (co ciekawe, w opublikowanej w Biurze Informacji Publicznej uchwale nie znalazła się informacja, komu został wynajęty lokal – tę informację podał dopiero Prezydent w zarządzeniu z 10 kwietnia br. uchylającym ww. uchwałę, o czym dalej).

Czas podjęcia uchwały wydaje się nieprzypadkowy. Parę tygodni wcześniej na L4 udała się burmistrz Ilona Soja-Kozłowska. Pełnię władzy przejęli w swoje ręce właśnie dwaj wiceburmistrzowie z muranowskiego stowarzyszenia “Kocham Pragę” –  Dariusz Kacprzak i Dariusz Wolke.

Ktoś mógłby powiedzieć, że niepotrzebnie się czepiamy – lokal stał pusty, lepiej go wynająć. Zgoda, tyle że lokal objęty był specjalną polityką programowania najemców lokali miejskich przy głównych ulicach Pragi („Handlowe ulice Pragi”). Ponadto zarząd nie dopełnił w tym przypadku procedury najmu lokali użytkowych opisanej szczegółowo w zarządzeniu nr 136/2020 Prezydenta Miasta Stołecznego Warszawy z 5 lutego 2020 r.

Dodatkowe wątpliwości budzi fakt, że decyzję o oddaniu w najem lokalu na preferencyjnych warunkach cenowych na rzecz stowarzyszenia de facto podejmowali jego członkowie (pod uchwałą podpisany jest tylko wiceburmistrz Kacprzak). Sprawą zainteresowało się Biuro Polityki Lokalowej (BPL) weryfikujące takie uchwały, a także pełnomocnik prezydenta @Rafał Trzaskowski ds. etyki i polityki antykorupcyjnej. Efektem było ww. zarządzenie nr 507/2020 Prezydenta m.st Warszawy z 10 kwietnia 2020 r. uchylające uchwałę Zarządu Dzielnicy.

„Kocham Pragę” nie odpuściło. Efektem była kolejna uchwała zarządu dzielnicy z 6 maja 2020 r. oddająca Kocham Pragę w najem ten sam lokal, z nieco wyższą stawką, tj. 8 zł/m2+ VAT. Sprawa była na tyle bulwersująca, że dwie osoby związane z naszym stowarzyszeniem, występując jako osoby prywatne, napisały w tej sprawie do prezydenta @Rafał Trzaskowski, a także zawiadomiły o niej prokuraturę. Sprawy przyspieszyły. Biuro Polityki Lokalowej zajmujące się tą kwestią z ramienia @Miasto Stołeczne Warszawa poinformowało o rozpoczęciu działań na rzecz uchylenia ww. uchwały. Z kolei Kocham Pragę, najprawdopodobniej czując, co się święci, zrezygnowało z lokalu, a zarząd dzielnicy podjął 4 czerwca 2020 r. uchwałę nr 3098/2020 uchylającą swoją wcześniejszą uchwałę z 6 maja. Kilka tygodni później prokuratura odmówiła wszczęcia śledztwa…

Do trzech razy sztuka

Myślicie, że to koniec? Ależ skąd. 29 lipca 2020 r. zarząd dzielnicy podjął kolejną uchwałę (nr 3399/2020), w której oddawał w najem na rzecz „Kocham Pragę”, inny, zdecydowanie lepszy, lokal przy Targowej, w kamienicy pod nr 32, która w ubiegłym roku odzyskała w wyniku konserwatorskiego remontu elewacji dawny blask (działa tam wspólnota mieszkaniowa, w której miasto reprezentowane przez @ZGN Praga-Północ posiada ponad 45% udziałów).

KP pokazało, że potrafi uczyć się na błędach ? – jeszcze 2 czerwca (a więc w momencie, gdy w grze wciąż powinien być lokal przy Targowej 45) reprezentanci Kocham Pragę złożyli wniosek o przyznanie im innego lokalu miejskiego na preferencyjnych warunkach. We wniosku wskazano dokładnie lokal przy Targowej 32. Stowarzyszenie z adresem na Muranowie we wniosku wskazało lakonicznie korzyści, jakie z ich działań będzie mieć społeczność Pragi i Warszawy. Prócz wspierania rodzin, działalności charytatywnej, pomocy ofiarom klęsk żywiołowych i polakom [w oryginale z małej litery] za granicą, Kocham Pragę chciało wspomagać inicjatywy i społeczności lokalne oraz ich liderów, a także tworzyć warunki do rozwijania kontaktów i współpracy między społecznościami.

10 czerwca 2020 r. prośba Kocham Pragę została przesłana do prezydenta Rafała Trzaskowskiego przez panią burmistrz Soję-Kozłowską. Czytając to krótkie pismo, można odnieść wrażenie, że niemal wszystko, co dzieje się na Pradze, w tym inwestycje, to zasługa Kocham Pragę ?. Interesująca jest przy tym stawka, o jaką prosi pani burmistrz – 8 zł/m2 (na marginesie – poprzedni najemca, sklep z artykułami przemysłowymi, płacił 120 zł/m2).

1 lipca 2020 dyrektorka Biura Polityki Lokalowej, Magdalena Młochowska, wysłała pismo do Renaty Kaznowskiej, zastępczyni prezydenta odpowiedzialnej w tamtym okresie za politykę lokalową, z rekomendacją najmu lokalu na rzecz Kocham Pragę. Biuro Polityki Lokalowej zaproponowało jedną zmianę – podniesienie czynszu co najmniej do 10 zł/m2, tj. do poziomu średniej stawki dla lokali wynajmowanych organizacjom pozarządowym na preferencyjnych warunkach na Pradze w 2019 r.

Ciekawostką jest fakt, że zbliżone lub wyższe stawki płacą tak zasłużone organizacje jak Towarzystwo Przyjaciół Pragi, Komitet Obrony Praw Lokatorów czy Stowarzyszenie Serduszko dla Dzieci, które od lat mają swoje siedziby na Pradze i wykonują naprawdę dobrą robotę na rzecz jej mieszkańców i mieszkanek. Warto nadmienić, że lokale tych organizacji nie są podłączane do miejskiego c.o., ale są ogrzewane albo elektryczną farelką, albo dzięki sfinansowanemu ze środków najemcy ogrzewaniu gazowemu.

Dalej poszło już z górki. 29 lipca zarząd dzielnicy zdominowany przez Kocham Pragę podjął ww. uchwałę o oddaniu w najem lokalu dla Kocham Pragę przy ul. Targowej 32 (w tym przypadku również próbowało interweniować Biuro Zgodności, przy którym działa pełnomocnik prezydenta @Rafał Trzaskowski ds. etyki i polityki antykorupcyjnej – w swoim piśmie z 5 sierpnia do burmistrz Soi-Kozłowskiej wskazywało na możliwość wystąpienia konfliktu interesów).

20 sierpnia Kocham Pragę podpisało z Zarządem Gospodarowania Nieruchomościami umowę najmu nr 113/2020 na lokal przy Targowej 32. Stawkę czynszu za prawie 81,2 m2 określono na poziomie 812 zł netto. Z umowy wynikało, że do 20 października w lokalu miało zostać otwarte biuro i miała rozpocząć się działalność pomocowa na rzecz mieszkanek i mieszkańców. Tymczasem do dziś trwają prace remontowe…

Wnioski:

  1. Decyzja zarządu dzielnicy o oddaniu Kocham Pragę w najem lokalu miejskiego mogła potencjalnie narazić warszawski samorząd na utratę środków finansowych w wysokości nie mniejszej niż 65 216,59 zł (ile to byłoby tabletów dla uczniów praskich szkół?). Wyliczeń dokonano przy następujących założeniach: 

– koszt wynajmu lokalu dla Kocham Pragę: 10,00 zł/m2;

– średni koszt najmu dla ulicy Targowej: 32,31 zł/m2 na podstawie opracowania: “Koncepcja gospodarowania lokalami użytkowymi należącymi do zasobu m. st. Warszawy na obszarze dzielnic Praga-Północ i Praga-Południe w ramach projektu »Rewitalizacja – wspólna sprawa«”;

– powierzchnia podstawowa lokalu 82,1 m2,

– okres najmu 3 lata.

  1. Po co wydawać środki na programowanie polityki lokalowej, skoro wystarczy, że lokalni politycy wskażą lokal, który chcą otrzymać na swoje działania, a ratusz wykazuje się w takim przypadku zadziwiającą hojnością?
  2. W mieście brakuje realnych mechanizmów walki z konfliktem interesów, co widać po uchwałach praskiego zarządu dzielnicy podejmowanych w sprawie organizacji, z którą 2/3 tegoż zarządu jest związana;
  3. Nieważne, jak działasz jako organizacja pozarządowa i jakie masz pomysły, nie licz na lokal; no, chyba że w zarządzie dzielnicy znajdują się członkowie twojej organizacji…

Sprawa naszym zdaniem jest na tyle etycznie wątpliwa, że powinna zostać szczegółowo wyjaśniona przez prezydenta Rafała Trzaskowskiego. Ciekawi jesteśmy też komentarza zastępczyni prezydenta nadzorującej politykę lokalową, Aldony Machnowskiej-Góry, jak i samego Biura Polityki Lokalowej.

Dokumenty: