Od ukończenia budowy Trasy Świętokrzyskiej na odcinku Kijowska-Zabraniecka minęły już ponad 4 lata. Sama ulica niewątpliwie przyniosła – nie tylko zmotoryzowanym – mieszkańcom Szmulek i Targówka pewne korzyści – m.in. dodatkowy, wygodny wyjazd z ulicy Objazdowej, odciążenie “małej” Radzymińskiej czy po prostu dodatkowe połączenie pieszo-rowerowe przez nieprzekraczalną wcześniej barierę kolejową.

Wszystkie grzechy trasy Świętokrzyskiej

Jednocześnie jej niechlubnym “dziedzictwem” pozostaje zmniejszenie Parku Michałowskiego o ok. 40%, brzydkie ekrany akustyczne w okolicy al. Tysiąclecia i wzdłuż pozostałej części Parku, notorycznie nieprzestrzeganie ograniczeń prędkości przez kierowców oraz częste wypadki mimo tak naprawdę niewielkiego ruchu. Nie sposób nie odnieść wrażenia, że trasa, która miała łączyć ulicę Targową z obwodnicą Pragi jest w obecnej sytuacji… po prostu przeskalowana.

Oznacza to, że sprawdziły się przewidywania lokalnych społeczników z Praskiego Stowarzyszenia Mieszkańców „Michałów”, którzy jako pierwsi informowali o tej inwestycji, oraz przewidywania dzielnicowych radnych.

Dość powiedzieć, że w protestach przeciwko budowie Kijowskiej w standardzie “miejskiej autostrady” uczestniczyli radni wszystkich klubów w Radzie Dzielnicy. Niestety, niektórzy i niektóre z nich – ci wchodzący w skład rządzącej obecnie Pragą koalicji – dziś zdają się o tym nie pamiętać. Zamiast tego oczerniają część mieszkańców Szmulek i Michałowa zaangażowanych w walkę m.in. o zachowanie zieleni, a nawet posuwają się do okłamywania opinii publicznej.

Kłopotliwy łącznik między Sokolą a Kijowską

Dodatkowym problemem jest ciągły brak połączenia obu części Trasy Świętokrzyskiej w rejonie Dworca Wschodniego i ulicy Targowej. Obecnie kierowcy chcący przejechać z Sokolej na Kijowską muszą to robić objazdem, a ruch w drugą stronę wymaga pokonania notorycznie zakorkowanego skrzyżowania.

Na braku ciągłości tracą także rowerzyści, dla których ulica Kijowska jest zwyczajnie niewygodna i niebezpieczna – zgodnie z prawem w kierunku centrum muszą oni jechać środkiem drogi, mając buspas po swojej prawej stronie.

Dlaczego nie doczekaliśmy się połączenia dwóch części Trasy Świętokrzyskiej?

Problemem było podejście drogowców, którzy pomimo ewidentnych wątpliwości dotyczących projektów obu części Trasy Świętokrzyskiej (zbyt dużej skali inwestycji, zbyt wysokiej klasy drogi, niemal całkowitego braku zieleni i niewielkiego ruchu kołowego), forsowali “autostradową” koncepcję połączenia, z którą nie mogli zgodzić się mieszkańcy, wielu warszawskich samorządowców oraz eksperci i urbaniści. Pisali o tym szczegółowo wspominani już wcześniej społecznicy z PSM Michałów.

Przypominamy, że zgodnie z pierwotnym projektem przy ul. Kijowskiej miały pojawić się… ekrany akustyczne oraz drogi serwisowe. Mimo że przy Targowej i Dworcu Wschodnim znajdują się zatłoczone przejścia dla pieszych, miejscy projektanci chcieli tam wcisnąć ulicę o parametrach bezkolizyjnej drogi przelotowej.

Budowa trasy w takim kształcie potencjalnie groziłaby wzrostem liczby wypadków.
Niestety, miasto skonfrontowane z niezadowoleniem mieszkańców oraz trudnościami technicznymi (przebudowa skomplikowanego skrzyżowania z ulicą Targową oraz przesunięcie przystanków tramwajowych) nie zdecydowało się na poprawienie projektu, a zamiast tego odsunęło budowę dalszej części Trasy Świętokrzyskiej “na święte nigdy”.

Co dalej z Trasą Świętokrzyską?

Kolejną szansą dla budowy brakującego łącznika między Sokolą a Kijowską jest ogłoszona przez prezydenta Rafała Trzaskowskiego budowa III linii metra. Biorąc pod uwagę, że budowa stacji Warszawa Wschodnia będzie wymagała przynajmniej czasowego zamknięcia ulicy Kijowskiej, będzie to idealny moment na dokończenie trasy w standardzie ulicy miejskiej, którą powinna być, a nie trasy szybkiego ruchu, którą nigdy nie będzie z uwagi na duży ruch pieszych i rowerzystów w okolicy.

Wysłaliśmy zapytanie do Zarząd Miejskich Inwestycji Drogowych o status tej inwestycji w związku z budową III linii metra. Z odpowiedzi wynika, że w tym momencie w Wieloletniej Prognozie Finansowej miasta są zarezerwowane wyłącznie środki na dokończenie dokumentacji projektowej.

Będziemy pilnować, aby przy okazji budowy stacji metra Warszawa Wschodnia miasto nie zapomniało o dokończeniu Trasy Świętokrzyskiej.